CMTAKOS Radio Muzyka i Podcast

WITRYNA CMTAKOS: Radio Muzyka i Podcast

czwartek, kwietnia 9

Zeus ft. Kartky - "Ona Nigdy Już Nie Wróci" | BraKe Blend



Zeus

Straciłem dla ciebie głowę
Gdy wlałaś mi słońce do serca
Pierwsze miłości są wyjątkowe
Dlatego nie mogą przetrwać
Gdy zaczęliśmy, to wciąż byłem chłopcem
Co ci się zakradł do wnętrza
Pod koniec wciąż byłem chłopcem, nie kandydatem na męża
Nie rozumiałem, jak mogłaś wyjechać i zostawić mnie tutaj
Szukałem lekarstw i szedłem na melanż
Ty też znikałaś gdzieś w klubach
Za dużo rozmów o lękach i kto tu komu nie ufa
Gdy się to ziarno zasiewa, ciężko je z głowy wypłukać
Była głucha noc, a ja byłem już ledwo przytomny
Imię twoje wypowiadał głos, ale nie twojemu podobny
I rzuciłem cały świat na stos
Bo już czułem, że dla mnie się skończył
Pewnych zbrodni, chociaż mija czas, nigdy się nie zapomni
Zabrakło odwagi, by spojrzeć ci w oczy
Gdy pociąg nasz wrócił na tory
Żyć z wyrzutami i strachem wolałem
Niż zobaczyć raz jak odchodzisz
Do końca się zarzekałem jak wszyscy, co tracą tak związki i domy
Pędzą strażackie wozy, lecz już jesteś spalony

Kartky


Leżę na ruinach mojego nieba.
Szukałem spełnienia nie tam gdzie trzeba.
Chyba wyrzucę parę stron z kalendarza jak Ty, jak Ty.
Leżę na ruinach mojego nieba.
Znalazłem nadzieje na jego dnie.
To tylko słowa ale każdym z nich żyje daleko gdzieś,
w swojej krainie mgieł.

(REF)
Dlaczego to wszystko tak trudne i głupie od tylu lat?
Ulice są puste i brudne i nigdy nie zechce mnie świat.
Próbuje oddać Ci swój stracony czas,
o którym nie opowie ona ani ja. [x2]

Idę po stromej krawędzi,
z opaską na oczach jak Ty,
i nie wiem który to ostani krok.
Lata mijają a pięści z niemocy żalu przez łzy,
zaciskają się nam same do krwi.
Wtedy nie chce mi się walczyć jak teraz.
Chce tylko uciec i odlecieć,
wiem, że pora umierać, to ja?
Samotny szampan w pustym domu znów,
zasypiam z echem Twoich pustych słów.
Chce widzieć tu Ciebie i wiedzieć, że jesteś na pewno.
Nie powiem Ci jak. Nie powiem Ci jak.
Ja zostaje sam, goście opuszczają bal.
i kiedy zawód to powód jestem bez szans,
daj mi odetchnąć, to tylko mgła.

(REF)
Dlaczego to wszystko tak trudne i głupie od tylu lat,
ulice są puste i brudne i nigdy nie zechce mnie świat.
Próbuje oddać Ci swój stracony czas,
o którym nie opowie ona ani ja. [x2]

Wczoraj biegłem za swoim cieniem.
Dziś odlatuje Razem z Tobą tam.
Razem z Tobą. razem z Tobą.
Zapomniałem po co ludziom sumienie.
W tylu miejscach próbowałem już żyć.
Dzisiaj pamiętam tylko fragmenty,
a życie, którego nie ma zlewa się nam w biały dym

poniedziałek, kwietnia 6

MIKROMUSIC Tak mi się nie chce (Official Video)



Tak mi się nie chce

tak bardzo nie chce
lecz kiedyś jeszcze będę seksi
Tak mi się nie chce
tak bardzo nie chce
lecz kiedyś jeszcze będę seksi

Obiecuje sobie szczerze
że z popiołów wyskoczę w kieckę
Tak mi się nie chce
lecz kiedyś jeszcze będę seksi
Tak mi się nie chce
tak bardzo nie chce
lecz kiedyś jeszcze będę seksi

Tak mała wola
jak w morzu kropla
lecz kiedyś jeszcze będę seksi

Bez siły leżę
w pościeli zwiędłej
lecz kiedyś jeszcze będę seksi

Róż, czerwień ust
flirtów i bóstw
Perły przed wieprze
to wszytko pieprzę

Tak mi się nie chce
tak bardzo nie chce
lecz kiedyś jeszcze będę seksi
Tak mi się nie chce
tak bardzo nie chce
lecz kiedyś jeszcze będę seksi

środa, marca 25

TO BYŁ MÓJ BŁĄD - Mateo



1. Był taki moment w życiu, w którym zraniłem cię.

Był moment, który życie zmienił w koszmarny sen.
I chociaż ciągle wierzę, że się zmieni coś.
Ty będziesz pamiętała i kryła w sercu złość.

Ref; Teraz wiem jak ty mocno kochałaś mnie.
Jeden głupi błąd zniszczył uczucie te.
Chciałbym cofnąć czas I twoje gorzkie łzy.
Ale nie wiem czy zaufasz znowu mi?

2. Był taki moment w życiu, w którym kochałaś mnie.
A teraz, gdy zraniłem mówisz odejdź nie Chcę cię.
I chociaż ciągle wierze, że się zmieni coś.
Ty będziesz pamiętała i kryła w Sercu złość.

09. CM.Takos - Electro Night

08. CM.Takos - Piano Bass

środa, marca 18

Mirage - Imię Na Literę M (TAKOS RMX)

Verba feat. Sylwia Przybysz - Nie powiem Ci, że Cię kocham



Sylwia Przybysz:


Nie powiem Ci, że Cię kocham /x2
Nie powiem Ci, że Cię kocham,
Myślisz, że to jest przyjaźń,
Boję się, że odejdziesz, gdybym to ujawniła,
Chcę być przy Tobie, myślę o nas w tajemnicy,
Ukrywam moje prawdziwe uczucia w ciszy.

Verba:

Bo ja się boję, przyznać do tego,
Do moich uczuć i do wszystkiego,
Co w mojej głowie i w sercu skrywam,
Przy Tobie kłamię i przyjaźnią to nazywam,
Co jest prawdą, nie dowiesz się dopóki,
Twoje serce pierwsze głośno nie przemówi,
Musisz mi pokazać, że zależy Tobie na mnie,
Inaczej moich uczuć, nie odtajnie,
Chociaż mały znak, spojrzenie jedno,
Skromny uśmiech da mi pewność,
Nie chcę ukrywać tego co czuję,
Ale śmiałości nieco mi brakuje,
Chcę wykrzyczeć, że Cię kocham już od dawna,
Lecz panika to bariera twarda,
Każdego ranka obiecuję sobie, że Ci powiem, ale
Gdy Cię widzę, pękam i jest koniec.

Sylwia Przybysz:

Nie powiem Ci, że Cię kocham,
Myślisz, że to jest przyjaźń,
Boję się, że odejdziesz, gdybym to ujawniła,
Chcę być przy Tobie, myślę o nas w tajemnicy,
Ukrywam moje prawdziwe uczucia w ciszy.

Verba:

Nie chcę Ciebie stracić ale co będzie,
Jeśli się okaże, że zdanie masz odmienne,
Co się stanie jeśli nie chcesz czegoś więcej,
Do mnie się zniechęcisz i odejdziesz,
Bliżej się poznajmy, możemy spróbować,
Zrobię ile w mojej mocy, nie będziesz żałować,
Poprowadzę Cię ku niebu i tam zamieszkamy,
Tyle serc złamanych bo nie spróbowali,
Tyle łez wylanych nocami w poduszkę,
I modlitwa o to, że nareszcie usnę,
Że odpłynę i spotkam Ciebie w snach,
I że chociaż tam nasza miłość będzie trwać,
Chcę być z Tobą, przeganiam złe myśli,
Czy to w ogóle się urzeczywistni,
Wmawiam sobie, że nadejdzie dzień,
Gdy do naszych uczuć razem przyznamy się,

Sylwia Przybysz:

Nie powiem Ci, że Cię kocham,
Myślisz, że to jest przyjaźń,
Boję się, że odejdziesz, gdybym to ujawniła,
Chcę być przy Tobie, myślę o nas w tajemnicy,
Ukrywam moje prawdziwe uczucia w ciszy. /x2
Nie powiem Ci, że Cię kocham /x4

wtorek, marca 17

Chada ft. Paluch, Bonson - "Czasu nie cofnę" (BraKe Blend)



Ref. Paluch

Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie
dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę
znałem Twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę
słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze.
x2

Chada:

Warto o tym pamiętać
Kiedyś brat i przyjaciel
Dziś już sam nie pamiętasz ile lat już nie gadacie
Kiedyś było inaczej, każdy ziomek to powie
Że byliście gotowi skoczyć za sobą w ogień
Nic nie miało znaczenia
Lecz pojawił się problem
Sam już nie wiesz czy on ciebie czy to ty go zawiodłeś
Poszło o jakieś drobne i skończyło się sporem
Tak czy siak, obie strony uniosły się honorem
Nigdy nie zapomniałeś, to ci spędza sen z powiek
Dziś jest czas by wyciągnąć w końcu rękę na zgodę
Słuchaj, co teraz powiem
Wiem, ze chciałbyś to zmienić
I na zawsze zapomnieć, ze byliście skłóceni
Każda chwila się liczy, a wiec co się tak grzebiesz
Może warto zadzwonić, spytać: co tam u ciebie
Dobrze wiem ze tak zrobisz, przestać przed tym się bronić
Wierzę w to, ze usłyszysz: fajnie ziomuś, ze dzwonisz

Ref. Paluch

Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie
dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę
znałem Twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę
słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze.
x2

Bonson:

Noc to powód aby bać się cieni
Możesz zmienić kolor bloków
Ale nas nie zmienisz
Możesz mówić ze to kłamstwa
Bez nas Szczecin żył tak samo
Czemu kur* nie wychodzisz kiedy świecimy za słabo

Byłem tu kiedy ogarniałeś pierwszy dilpack
Byłem kiedy to przećpałeś, jej kazałeś żeby wyszła
Kiedy chciałeś stchórzyć i gdy zęby poszły w pizdu
Bo chłopakom doniósł któryś
Ze cie spotkał ktoś przy winklu

Miałeś nowy sikor, niezły jak na twoje konto
Chłopaki tylko chciały żebyś oddał co żeś wciągnął
Byłeś jak się odgrażałeś
Że tym kur* spalisz fury, zruchasz siostry
Towar był chyba w chu* za mocny

Byłem jak ona poszła z nim
Bo dał jej furę perfum
Kolana zdarła se na skórze w mercu, czujesz leszczu
Tobie mówiła ze u ciotki
Klęcząc z chu* w ręku
Każdy widział ci wierciła dziurę w sercu

Ref. Paluch

Gdybym potrafił, cofnąłbym się w czasie
dzisiaj samotnie wódką rozżalenie gaszę
znałem Twoją wartość, nie wiedziałem, że Cię stracę
słyszysz mnie? To spowiedź, zdrowie wasze.
x2

poniedziałek, marca 16

Tiziano Ferro - Potremmo Ritornare



Ogni preghiera è una promessa a Dio

Che non ho mai dimenticato
La mia preghiera non raggiunse poi
O almeno ancora la strada che avrei sperato
Perdonare presuppone odiarti
Ma se dicessi che non so il perché dovrei mentirti
E tu lo sai che io con le bugie
Mi manchi veramente troppo troppo troppo ancora
Ho passato tutto il giorno a ricordarti
Nella canzone che però non ascoltasti
Tanto lo so che con nessuno avrai più riso e pianto come con me
E lo so io ma anche te
Quasi trent'anni per amarci proprio troppo
La vita senza avvisare poi ci piovve addosso
Ridigli in faccia al tempo quando passa per favore
E ricordiamoglielo al mondo chi eravamo e che potremmo ritornare
Passo la vita sperando mi capiscano
Amici, amori affini prima che finiscano
E ancora sempre solo una strada, la stessa
Cerco sempre la più lunga, la più complessa
Quindi perché mi scanso invece di scontrarti
E tu perché mi guardi se puoi reclamarmi
Ricordi il cielo insegnò al 2013
Io e te all'odio non sappiamo crederci
Ho passato tutto il giorno a ricordarti
Nella canzone che però non ascoltasti
Tanto lo so che con nessuno avrai più riso e pianto come con me
E lo so io ma anche te
Quasi trent'anni per amarci proprio troppo
La vita senza avvisare poi ci piovve addosso
Ridigli in faccia al tempo quando passa per favore
E ricordiamoglielo al mondo chi eravamo e che potremmo ritornare
Musica più forte che sfidi la morte
Accarezza questa mia ferita
Che sfido la vita
Ho passato tutto il giorno a ricordarti
Nella canzone che però non ascoltasti
Tanto lo so che con nessuno avrai più riso e pianto come con me
E lo so io ma anche te
Quasi trent'anni per amarci proprio troppo
La vita senza avvisare poi ci piovve addosso
Diglielo in faccia a voce alta di ricordare quanto eravamo belli
E di aspettare perché potremmo ritornare

Sarsa - Tęskno Mi



Po nitce wspomnień idę pod dom, twój dom
Warkoczami tęsknot wrastam tu kolejny rok
I ledwo już pamiętam twoją twarz
Byliśmy dziećmi, a teraz pewnie już kogoś masz

Znowu mijamy się przypadkiem
Powiedz czy mogło być inaczej

Zobacz ile mogło być takich chwil
Naiwne dziecko jestem i tęsknię dziś do ciebie
Bez ciebie miało być mi lżej
Zobacz ile mogło być takich chwil

Ja w inną stronę poszłam niż ty, niż ty
Z innego miejsca patrzę w gwiazdy dziś
I ledwo już pamiętam twoją twarz
Byliśmy dziećmi, a teraz pewnie już kogoś masz

Znowu mijamy się przypadkiem
Powiedz czy mogło być inaczej

Zobacz ile mogło być takich chwil
Naiwne dziecko jestem i tęsknię dziś do ciebie
Bez ciebie miało być mi lżej
Zobacz ile mogło być takich chwil

Boję się, bo z każdym dniem bezlitosny czas
Zamazuje mi w pamięci twoją twarz

Zobacz ile mogło być takich chwil
Naiwne dziecko jestem i tęsknię dziś do ciebie
Bez ciebie miało być mi lżej
Zobacz ile mogło być takich chwil

Zobacz ile mogło być takich chwil
Naiwne dziecko jestem i tęsknię dziś do ciebie
Bez ciebie miało być mi lżej
Zobacz ile mogło być takich chwil

Sanah - Proszę Pana



Loki nakręcone

A z oczu pada deszcz
Lodowate krople
Palą mnie
Zakładam szpile
Byś chociaż przez chwile mnie widział
I zechciał mnie

A czy widział pan
Stoję sama
Ja na imię niewidzialna mam
Szklana dama
Ta dama pije rum
Gorzkie wpadają łezki w rum
Gorzkie wpadają łezki
Smutno mi znów
Proszę pana
Proszę pana
Proszę pana

Jej czerwone usta
Ich malinowy smak
Płynie z nich rozpusta
Słodka tak
A ja z wyboru tu
wciąż bez kolorów na buzi
Trochę mi żal

A czy widział pan
Stoję sama
Ja na imię niewidzialna mam
Szklana dama
Ta dama pije rum
Gorzkie wpadają łezki w rum
Gorzkie wpadają łezki
Smutno mi znów
Proszę pana
Proszę pana
Proszę pana

Po co mi ta spina
Zakłopotana mina
To tylko czysta kpina
Po co mi ta spina
Gdy ciebie kręci inna
Nie jestem temu winna

A czy widział pan
Stoję sama
Ja na imię niewidzialna mam
Szklana dama
Ta dama pije rum
Gorzkie wpadają łezki w rum
Gorzkie wpadają łezki
Smutno mi znów
Proszę pana
Proszę pana
Proszę pana